środa, 3 kwietnia 2013

No i gdzie ta wiosna?

Jak człowiek ma być szczęśliwy z poranka? Z planów na najbliższy dzień, na spacer czy choćby wyjście do sklepu kiedy za oknem obrzydliwie szaro, chlupa i zimno. Juz powinno być miło, i zielono i cieplej. Nie oczekuję upałów, wręcz mam nadzieje że wiosna będzie (jak już się łaskawie pojawi) równie długa co zima a po niej od razu przyjdzie jesień. Ale CIEPLEJ chociać 15*C mogło by już być...

Mam dość mojego zimowego płaszcza i kozaków. Czapki nie noszę wiec mi to lotto, ale gdybym nosiła to jej też miałabym juz dość! ILEŻ MOŻNA!

Gdzie słońce, i cienka kurtka i trampki?... Niby nic specjalnego ale czekam na dzień kiedy wyjście z domu z ubraniem się zajmie mi 4 minuty. A nie 10.

No i już chciałabym jakiegoś kwiatka czy roślinkę na balkonie zobaczyć... Albo chociaż zobaczyć możliwość że urośnie a nie zamarznie w nocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz